Dziś dzwoni do nas telefon, wczeny poranek, niepełny skład w biurze. Agnieszka ostrożnie podnosi słuchawkę.

  • Słucham?
  • Coś wam nie działa tam.
  • Ehm… słucham?
  • No coś wam nie chodzi, strona wam nie chodzi.
  • Jaka strona?
  • No wasza przecież. I email mi nie chodzi. A ja go muszę sprawdzić.
  • Dobrze, zapiszę, jaki jest adres?
  • Jaki adres?!
  • No ten email, który Panu nie działa…
  • Żaden mi nie działa!

  • (piiii piiii piiii piiii piiii piiii)

    Parę dni wcześniej Łukasz odkrył tajemnicę niebezpiecznego emaila:

  • Mój podpis pod emailem jest potencjalnie niebezpieczny!
  • E, czemu?
  • Bo wystarczy, że będę pisał do jakiejś dziewczyny i przez pomyłkę zamiast “u” wcisnę “y”, a zamiast kropki dam znak zapytania.
  • A jak się podpisujesz?
  • “Łukasz.”