Cóż, człowiekowi różne rzeczy przychodzą do głowy. Ostatnio przyśnił mi się dynamiczny soundtrack do komputera. Dziś co prawda nie chodzi o sen, ale powrót z zakupów przyniósł nieoczekiwanie pytanie natury religijnej.

Tradycyjna zasadzka na wierzących: czy teoretycznie rozważana wszechmogąca istota byłaby w stanie stworzyć kamień, którego nie będzie w stanie podnieść? Stare i skuteczne, prawda?

A czy root jest w stanie stworzyć plik, którego nie będzie w stanie przeczytać? Oczywiście. Może też prawo czytania owego pliku sobie przywrócić. Taką ładną pułapkę logiczną sobie popsułem.

PS: Ci, którzy spodziewali się notki informatycznej, mogą w zastępstwie poczytać sobie o używaniu bpythona z Django.