Nie popierałem i nie popieram akcji takich jak DesignHappy. Dlaczego? Dają leniwym i niedouczonym webmasterom
pretekst do kiepskiego budowania serwisów. Spora grupa ludzi zupełnie nie pojmuje założeń tego typu akcji i buduje strony, które rozjeżdżają się zupełnie w przeglądarkach innych niż Firefox i Opera.
Jednym z głównych argumentów kampanii promującej tandem XHTML + CSS jest zwiększone wsparcie dla przeglądarek tak przyszłych, jak i obecnych. Cóż to za wsparcie, jeśli dla 90% użytkowników sieci serwis wygląda jak efekt zabawy trzylatka z nożyczkami. To dostarcza tylko kolejnych głosów przeciwko standardom - obiecywali lepsze serwisy, a najprostszego układu się nie da zrobić.
Sam coraz częściej słyszę: Wy poważnie używanie czystego CSS? Przecież tam nic nie działa!
Sam chętnie przerwałbym wsparcie dla IE (a wspieramy go wstecz do wersji 5.5), jednak z pewnością nie do momentu, kiedy przestaną go używać odwiedzający serwisy użytkownicy. Standardy to między innymi większa dostępność, a lenistwo nie jest usprawiedliwieniem dla serwowania większości użytkowników sieczki.
Co się zaś tyczy stron prywatnych, to świadomi standardów sami zdecydują, jak zakodować swoje strony domowe. Wątpię też, żeby czyjakolwiek strona zachęciła większą grupę ludzi do przesiadki na nowoczesną przeglądarkę. W dużo przyjaźniejszym tonie jest zakodować stronę tak, by działała wszędzie i umieścić na niej napis: jeżeli używasz przeglądarki Internet Explorer w wersji 6 lub starszej, to wiedz, że ze względu na jej przestarzałość, włożyłem dodatkową pracę, by witryna ta wyświetlała się prawidłowo. Zrób nam obu przysługę i przesiądź się na jedną z nowocześniejszych alternatyw. Będziesz zadowolony, słowo, a dzięki tobie sieć stanie się lepszym miejscem.