Istnieje masa sposobów, na jakie można wypromować swój serwis internetowy. W przypadku serwisów społecznych,
najprostsza metoda to marketing wirusowy. Nowy startup, idziemy.net wybrał spam.
Dziś — nad ranem — kilka tysięcy osób otrzymało email taki, jak przedstawiony poniżej:
From: "Idziemy.net" <kontakt@idziemy.net> To: <patrys@pld-linux.org> Date: Fri, 13 Jan 06 03:30:38 +0100Heja,
Nowy serwis Idziemy.net sluzy do umawiania sie przez internet. Kazdy moze dodac ogloszenie, jezeli ma fajny pomysl na spedzenie czasu i odwage poznac nowych ludzi... Koniec siedzenia w domu! :)
Zapraszamy: http://www.idziemy.net/
-- Pozdrawiamy, Zespol Idziemy.net mailto:kontakt@idziemy.net
Odpisałem, w swoim zwykłym stylu, wspominając o karalności rozsyłania masowej niezamówionej korespondencji. Załoga serwisu odpowiedziała, podobno na kilka tysięcy wysłanych maili (dokładnej liczby nie podano), tylko ja jeden planuję wsadzić ich do więzienia.
Smutne to, bo serwis nie zajmuje się sprzedażą encyklopedii ani nie reklamuje rewelacyjnych pastylek, po których nawet zegarek staje. Całość wygląda całkiem sensownie i ma przed sobą przyszłość. Cieżko mi jednak zaufać komuś, kto do informowania o swoim wspaniałym przedsięwzięciu wykorzystuje niezgodne z prawem środki (a takim jest choćby mail harvesting, do którego przyznał się prowadzący serwis w mailu zwrotnym do mnie).
Cóż, może taki los polskich serwisów w domenie net,
że musi być coś z nimi nie tak (tak, to subtelna aluzja do Grona). A może to taka metoda zachęcająca ceniących sobie prywatność? Załóż konto, twój email i tak już mamy.