Glen (Elan Ruusamäe z PLD) spytał mnie dziś o system plików, jaki polecałbym na serwer pocztowy. Chodziło o jego serwer, na którym zdechł był właśnie reiserfs. Zaproponowałem ext3 z journalingiem albo xfs ze zmniejszonym rozmiarem bloku (poczta = dużo małych plików).

Przy okazji przypomniało mi się, o czym miałem tu napisać dawno temu. Początkowo dla własnej pamięci, ale jakoś uleciało mi to z głowy. Spóźnione o jakieś dwa lata, bo mniej więcej dwa lata temu przypadkiem odkryłem powód powolności jednego z serwerów.

Zawsze (zawsze!) po instalacji systemu należy upewnić się, że wszystkie fizyczne systemy plików montowane są z parametrami noatime,nodiratime albo przynajmniej relatime. Dla xfs dodatkowo pomoże logbufs=8.

Ku pamięci i takie tam. Wydrukować i oprawić w ramki albo więcej nie dziwić się, kiedy maszyna z minimalnym ruchem http doświadcza load na poziomie 5.

Update: okazuje się, że w sierpniu zeszłego roku podobny wątek pojawił się na kerneltrapie. Upewniłem się też (wczoraj zastanawialiśmy się nad tym z qwiatem w drodze na piwo, więc z dala od kerneli), że noatime dotyczy zarówno plików, jak katalogów, przez co podawanie dodatkowo nodiratime jest zbędne. Czas się odzwyczaić.